Biografia

I mam je, mam je, mam – tych skrzydeł dwoje;
Wystarczą: – od zachodu na wschód je rozszerzę,
Lewym o przeszłość, prawy o przyszłość uderzę
I dojdę po promieniach uczucia – do Ciebie!
Źródło: Dziady, część III, scena II. Improwizacja.w. 95–98

Adam Mickiewicz urodził się 24 grudnia 1798 roku, w trzy lata po ostatnim rozbiorze Polski, w Zosiu pod Nowogródkiem na Litwie, stanowiącej niegdyś część Rzeczypospolitej Polskiej. Ojciec poety, Mikołaj, żołnierz Kościuszkowski, był adwokatem w Nowogródku, matka – Barbara z Majewskich była córką ekonoma. Środowisko, w którym przyszedł na świat i w którym się wychowywał była to drobna zubożała szlachta. Wśród tutejszego ludu żyły jeszcze w tradycji ustnej stare gminne baśnie i opowieści. Nie było to obojętne dla rozwoju i ukształtowania się wyobraźni poety. Syn drobnego szlachcica, człowieka wykształconego adwokata, nie czuł przedziału od tutejszego ludu. Wspominał zawsze bardzo serdecznie w późniejszych latach ten kraj swojej młodości, zachwycał się językiem i baśniami ludu białoruskiego.

Ukończywszy szkołę dominikańską, młody Mickiewicz zapisał się na uniwersytet w Wilnie. Uniwersytet ten, szczycący się nazwiskami Jana i Jędrzeja Śniadeckich, wybitnych profesorów matematyki, astronomii i chemii, Groddecka, wielkiego znawcy antyku, Joachima Lelewela, wybitnego historyka i postępowego myśliciela, był ośrodkiem życia intelektualnego na Litwie, kontynuującym najlepsze tradycje Komisji Edukacji Narodowej; stąd promieniowały idee Oświecenia na cały kraj.

Po pierwszym roku studiów Mickiewicz uzyskał stopień kandydata filozofii. W następnym przeniósł się na wydział nauki literatury i sztuk wyzwolonych. Studiował literaturę starożytną, retorykę i historię powszechną. Zainteresowanie dla teorii literatury obudził w młodym studencie Leon Borowski, profesor literatury, opierający swoją teorię na antyku i na Herderze. Ale silniej od innych profesorów miał zaważyć na ideologii Mickiewicza Joachim Lelewel, cieszący się ogromną popularnością wśród młodzieży. Ten wielki erudyta i gorący republikanin, który później w powstaniu listopadowym i na emigracji miał odegrać historyczną rolę, stał się adresatem jednego z wczesnych wierszy Mickiewicza. Wiersz ten pisany jeszcze metodą pseudoklasyczną, uginający się od erudycji wykłada w myśl nauk Lelewela dzieje ludzkości, od Greków i Rzymian po rewolucję francuską, w duchu postępu i wiary w ludzkość. Uderza w tym młodzieńczym wierszu humanistyczny uniwersalizm poety. Uniwersytet Wileński dał mu nie tylko wiedzę, ale również poczucie obywatelstwa światowego.

Ważnym wydarzeniem w życiu poety w tym czasie było przystąpienie do tajnej organizacji młodzieży akademickiej, która pod nazwą Towarzystwa Filomatów zaczyna działać od roku 1817. Mickiewicz należał do najbardziej aktywnych założycieli towarzystwa. Wkrótce obok tej organizacji powstaje tajne Stowarzyszenie Filaretów. To nowe towarzystwo powiększało się szybko i zdołało nawet nawiązać porozumienie ze spiskująca młodzieżą rosyjską. Bardzo wiele mu dał udział w pracach towarzystwa. To właśnie tutaj narodziły się jego przyjaźnie, którym pozostał wierny. Tu poczuł radość wspólnoty i braterstwa z ludźmi wyznającymi te same co on ideały. Ukończywszy studia uniwersyteckie w 1819 roku, otrzymał posadę nauczyciela szkoły średniej w Kownie. Jego związki z Towarzystwem ulegają teraz z konieczności rozluźnieniu. Rośnie w nim coraz większe poczucie powołania poetyckiego.

Prześladowania młodzieży na Białorusi litewskiej rozpoczęły się w roku 1823. Z ramienia rządu carskiego przeprowadził je uniwersytecie wileńskim senator carski Nowosilcow, prawa ręka księcia Konstantego. Wśród aresztowanych i umieszczonych w klasztorze Bazylianów, przerobionym na więzienie stanu, był także Mickiewicz. Wyrok „za szerzenie niezrozumianego patriotyzmu” skazywał filomatów i filaretów na wygnanie w głąb Rosji. Tam na wygnaniu znalazł się również Mickiewicz. Wywieziony do Rosji przebywał w Petersburgu, w Odessie, w Moskwie i znów w Petersburgu. W ciągu pięciu lat pobytu w Rosji zawarł wiele nowych przyjaźni, zetknął się z grupą spiskowców rosyjskich, późniejszych dekabrystów. Najbardziej zaprzyjaźnił się z Konradem Rylejewem, poetą i rewolucjonistą rosyjskim. W Moskwie poznał największego poetę rosyjskiego Aleksandra Puszkina.

W grudniu 1825 roku wybuchło powstanie, na którego czele stali znajomi i przyjaciele poety. Powstanie zostało, jak wiadomo, utopione we krwi; Rylejew zginął na szubienicy, inni zostali zesłani na katorgę. Cudem prawie uniknęli wtenczas represji dwaj przyjaciele dekabrystów – Mickiewicz i Puszkin. Po długich i zawiłych zabiegach, dzięki przyjaciołom Rosjanom i na skutek nieszczelności aparatu policyjnego, udało się poecie uzyskać paszport na wyjazd z Rosji, którą opuścił dnia 27 maja 1829 roku, udając się w podróż do Europy zachodniej.

Opuściwszy jej granice udał się poprzez Hamburg i Berlin przybył do Pragi Czeskiej, gdzie zawarł znajomość z poetą Wacławem Hanką. Z Pragi wrócił do Niemiec i tu w Weimarze odwiedził Goethego. Dalsza trasa podróży Mickiewicza wiodła przez Szwajcarię do Włoch. Zwiedził Florencję i Rzym. W Genewie, do której udał się z Rzymu, poznał młodego poetę polskiego Zygmunta Krasińskiego. Po kilku miesiącach powrócił z Rzymu. Tu doszła go w grudniu 1830 roku wieść o wybuchu powstania listopadowego. Mickiewicz podążył przez Drezno do Poznańskiego z zamiarem przedostania się na teren wojny. Na skutek różnych trudności nie doszło to do skutku i poeta nie wziął udziału w walce.

Lata 1834-1841 są czasem przejściowym w życiu Mickiewicza gdyż poprzedzają okres całkowicie wypełniony działalnością historyka literatury, pedagoga, działacza politycznego i publicysty. Klęska powstania listopadowego, brak widoków na przyszłość nie sprzyjało twórczości poety, który nie potrafił pisać w świecie nie rokującym nadziei. W tym okresie depresji i zmęczenia zaczął pogrążać się coraz bardziej w medytacjach mistycznych. Wymagania, jakie teraz stawiał poezji, były nie do spełnienia. Sytuację życiową poety komplikuje małżeństwo z Celiną Szymanowską, córką słynnej pianistki, Marii Szymanowskiej. Zaczął się dla Mickiewicza okres trosk materialnych, czas wielkiej domowej niedoli. Uzyskana w uniwersytecie lozańskim w Szwajcarii posada profesora literatury rzymskiej zdejmuje z poety część trosk materialnych, zmusza go jednak do intensywnej pracy filologiczno-pedagogicznej, zajmującej mu cały czas.

W grudniu 1840 roku rozpoczął Mickiewicz wykłady w Collège de France. Zaczynał się tutaj nowy etap w życiu i działalności Mickiewicza, w którym ostatecznie zerwał z poezją. Zadania wykładowcy literatur słowiańskich były niezmiernie trudne, nie tylko dlatego, że musiał posługiwać się obcym językiem, ale również i przez wszystkim dlatego, że ówczesna filologia słowiańska nie była jeszcze nauką dość rozwiniętą i nie wiele było źródłem pewnych, z których mógł czerpać. Żona poety, która od czasu pobytu w Lozannie zdradzała początki choroby umysłowej, latem 1841 roku ciężko zapadła. Mickiewicz umieścił ją chorą w sanatorium. W tej chwili gdy udręczony nieszczęściem domowym, bliski był rozpaczy, odwiedził go przybyły z Litwy mistyk i reformator religijny Andrzej Tobiański, który głosił nadejście nowej epoki „królestwa niebieskiego na ziemi”. Aby tę epokę przyspieszyć zalecał ciągłą pracę duchową. Tobiański uważany przez część emigracji za agenta carskiego, był indywidualnością, potrafiącą fascynować otocznie. Opętał swoją mistyką nie tylko Mickiewicza, ale innych znakomitych Polaków, jak Słowackiego i Seweryna Goszczyńskiego. Trafił na podatne warunki. Sprzyjała temu opętaniu mistycznemu beznadziejność życia wygnańców.

Mickiewicz po kilku latach strząsnął z siebie wpływ Tobiańskiego, a wraz z nadzieją rozbudzoną przez rewolucję 1848 roku znów odnajdzie w sobie zapał rewolucyjny. Tymczasem jednak wpływ towiańszczyzny odbił się na wykładach w Collège de France i doprowadził w pewnej chwili do zamknięcia katedry literatur słowiańskich. Mimo, że wykłady zabarwiały się coraz wyraźniej nauką mistyczną Tobiańskiego, jeszcze w trzecim kursie (rok 1842-1843) wypowiada Mickiewicz mnóstwo interesujących uwag na temat poezji w ogóle i poezji w pojmowaniu Słowian.

Rok 1848 stanowi przełom w życiu i działalności Mickiewicza. Poeta przybył do Rzymu 6 lutego. Zamiar sformowania legionu polskiego, który by walczył u jego boku rewolucyjnych wojsk włoskich powstał prawdopodobnie dopiero po wybuchu powstania w Mediolanie i po rewolucyjnym wrześniu w Wenecji. Formułuje tutaj nieliczny zastęp Polaków i staje na czele deputacji polskiej. Uzyskuje audiencję u Piusa IX i prosząc o błogosławieństwo dla legionu polskiego wzywał papieża do działania na rzecz nowej epoki ludzkości. Nadzieje poety na pomoc papieża zostały boleśnie zawiedzione. Pius IX opowiedział się w dalszym ciągu wydarzeń po stronie starych potęg świata. To go jednak nie zniechęciło i nadal organizował swój zastęp. Jego memoriały, rozsyłane w tym czasie do rządów państw włoskich świadczą, że ten fantasta i utopista, gdy zaczynał działanie w sferze praktycznej, potrafił być realistą politycznym, mężem stanu, zorientowanym doskonale w sytuacji międzynarodowej.

W 1848 roku Mickiewicz zakłada przy materialnym wsparciu Ksawerego Branickiego i współudziale przedstawicieli radykalnego kierunku politycznego pismo „La Tribune des Peuples”. Mickiewicz pracował teraz na małym odcinku. Z ogromu zagadnień wybierał najpilniejsze, nie cierpiące zwłoki. 13 czerwca 1849 roku przyszedł do lokalu redakcji Lechevalier przynosząc ze sobą rewolucyjne odezwy. „Trybuna” wydrukowała je na pierwszej stronicy. Wzywały robotników do broni. O pierwszej w nocy wkroczyło do drukarni wojsko z komisarzem policji i oficerem. Oświadczyli odpowiedzialnemu redaktorowi, że mają rozkaz aresztowania go. W tym samym czasie aresztowano dwóch innych redaktorów "Trubune de Peuples". Biura redakcji zostały opieczętowane. W czasie tych wydarzeń Mickiewicz pozostawał w domu, ponieważ był chory. Ostrzeżony o tym co zaszło, postanowił czym prędzej się ukryć. Znalazł schronienie u młodego adwokata, pana Dessus.

Po dwumiesięcznym więzieniu został uwolniony Carpentier, redaktor odpowiedzialny „Trybuny”. Pomimo że policja groziła wydaleniem temu, który ją tak ofiarnie finansował zaczęła wychodzić na nowo. Mickiewicz nie pokazywał się w redakcji słusznie obawiając się podstępu. Artykuły przesyłał teraz do druku przez przyjaciół. Zmartwychwstanie „Trybuny” zmobilizowało na nowo przysięgłych jej wrogów: arystokratów polskich oraz towiańczyków.

12 października napisał swój ostatni artykuł w „La Tribune des Peuples” dotyczący polityki ogólnej. Ostatni okres życia poety był szczególnie trudny i smutny. Żył w niedostatku wraz z chorą żoną i dziećmi, pozbawiony możności działania, niezdolny do twórczości. Prace jego w tym czasie mają charakter przejściowy i nie zaprzątają całej osobowości poety. Żył oczekiwaniem, nadzieją zmiany. W 1852 roku otrzymał nominację na pracownika Biblioteki Arsenału.

8 września 1855 roku, w porozumieniu z księciem Czartoryskim, Mickiewicz wyjechał do Konstantynopola, spaliwszy przed odjazdem swoje rękopisy. Niedługo po przybyciu na miejsce wpadł od razu w sieć intryg politycznych. Tworzył tam swoją formację wojskową Władysław Zamoyski, wysłannik arystokracji polskiej, zaufany księcia Adama Czartoryskiego. Mickiewicz natomiast miał inną koncepcję legionu, uniezależnionego od Anglii i wespół z Michałem Czykowskim formował legię na bardziej demokratycznych zasadach. Czaykowski i Mickiewicz marzyli o porwaniu do walki z caratem wszystkich uciskanych przez Rosję narodowości. Wśród tych prac Mickiewicz zmarł na cholerę w Konstantynopolu, dnia 26 listopada 1855 roku.

31 grudnia trumna ze zwłokami Adama Mickiewicza, odprowadzona przez asystę wojskową legii polskiej i przez tłumy złożone z różnych narodowości, umieszczona została na okręcie pocztowym „Eufrat”, który przewiózł ją do Francji. Zwłoki poety spoczęły na cmentarzu Montmorency. W roku 1890 sprowadził je naród do kraju i pochował uroczyście w podziemiach katedry królewskiego zamku na Wawelu.



Teksty: Mikołaj Grzegorczyk
Grafiki: Michał J. Zieliński
Strona: Adam Olejnik